Czasem jest tak, że unikamy kontaktu wzrokowego. Warto też zadać sobie pytanie, z czym związana jest taka reakcja? Czy mowa o czymś, co ma znaczenie?
Co możemy powiedzieć o spojrzeniu?
Na początek należy podkreślić, że spojrzeniem określa się swoisty sposób patrzenia na człowieka. Można również dodać, że spojrzenia pełnią kilka funkcji, co dla wielu osób może być sporym zaskoczeniem. O szczegółach można rozmawiać długo, ale skupmy się na jednym – w relacji interpersonalnej mamy nawiązywanie, podtrzymywanie (bądź też wprost przeciwnie) i zamykanie kontaktu wzrokowego.
Unikanie wzroku
Dość często można zetknąć się, z tym że w czasie rozmowy ktoś unika wzroku – jak rozumieć takie zachowanie? Oczywiście są różne okoliczności, ale można stwierdzić, że unikanie kontaktu wzrokowego to znak, iż ktoś jest niepewny. Za niepewnością może kryć się wiele spraw – nie trzeba chyba nikogo do tego przekonywać. Warto też pamiętać o tym, że kontakt wzrokowy ma duże znaczenie podczas prowadzenia rozmowy. Spojrzenie to nic innego jak zdradzanie intencji, budowanie zaufania i pogłębienie więzi z rozmówcą. Można powiedzieć, że nieświadomie możemy doprowadzić do sytuacji, w której intencje zostaną niewłaściwie zrozumiane. Działa to też w drugą stronę – pojawia się szansa na oszukanie rozmówcy.
Można usłyszeć, że kontakt wzrokowy należy utrzymywać przez co najmniej 60% rozmowy.
Kontakt wzrokowy to nie wszystko
Warto również uwzględnić, że kontakt wzrokowy ma ogromne znaczenie, ale to niejedyna sprawa, na jakiej trzeba się skupić. Za przykład może posłużyć choćby sylwetka – garbienie się szkodzi nie tylko zdrowiu. Dobrze także pomyśleć o gestach – gesty najtrudniej kontrolować i co najważniejsze, wszystko ma jakieś znaczenie.
Ktoś może zapytać, co z treścią? Czy nie jest przypadkiem tak, że tylko treść się liczy? Tego typu rozważania są zrozumiałe, ale fakty mówią same za siebie – okazuje się, że treść często nie ma większego znaczenia. Pewnie tak być nie powinno, ale jest i to się szybko nie zmieni.