Wydaje się, że wielokrotnie można usłyszeć o tym, iż trzeba zapomnieć o przeszłości i myśleć o teraźniejszości/przyszłości. Nie ma jednak co ukrywać, że sytuacja może okazać się trudna. Bardzo ważne jest też to, że możemy mówić o niewłaściwym stawianiu sprawy.
Akceptacja przeszłości
Przede wszystkim należy odpowiedzieć sobie na jedno pytanie – czy przeszłość została zaakceptowana? Niezaakceptowana przeszłość to swego rodzaju blokada – jak zapomnieć o czymś, co cały czas gdzieś krąży w głowie? Wypada również podkreślić, że jest to swego rodzaju uproszczenie – nierozliczenie się z przeszłością to jeden z powodów, przez które nie sposób podążać dalej. Istotne jest też to, że nawracająca przeszłość może wynikać z braku analizy – trzeba wiedzieć, co się wydarzyło. Nie można też wykluczyć, że znaczenie ma poczucie winy.
Zbudowanie czegoś nowego
Ktoś może powiedzieć, że trzeba skupić się na kłopotach związanych z teraźniejszością. Nie wszyscy mogą się z tym zgadzać, ale takie stawianie sprawy ma sens. Można też dodać, że jak to często bywa, najważniejsze są szczegóły – to nawiązanie do stworzenia odpowiednich warunków. Zapomnienie o przeszłości wymaga właściwego środowiska. Powiedzmy, że doszło do czegoś kompromitującego – czy w takiej sytuacji siedzenie w domu jest rozwiązaniem? To oczywiście pytanie do specjalisty, ale wydaje się, że siedzenie w domu nie może mieć przełożenia na jakąś zmianę.
Warto również odnotować, że zbudowanie czegoś nowego może wymagać wiele pracy. Ponadto mogą pojawić się myśli sugerujące rezygnację. Oczywiście nie wolno się poddawać – o szczęście należy zawalczyć.