Choć pokrzywa zwyczajna nie jest rośliną, do której ludzie odczuwają sympatię, głównie ze względu na jej parzące właściwości, to jest ona niezwykle cennym gatunkiem. Spowodowane jest to jej różnorodnymi zastosowaniami, zarówno w kulinariach, jak i w kosmetologii czy medycynie. Ta powszechna roślina spotykana jest na dzikich pastwiskach, łąkach, w lasach czy przydrożnych rowach. Pojawia się również często w naszych ogrodach, gdzie z reguły traktowana jest jako niepożądany chwast. Dzięki swoim licznych zaletom, pokrzywa zwyczajna zasługuje jednak na rehabilitację.
Znana pod wieloma nazwami takimi jak pokrzywa parząca, dwupienna czy wielka, pokrzywa zwyczajna (Urtica dioica L.) jest jednoroczną rośliną. Występuje na całym świecie – można ją spotkać na różnych kontynentach: w Azji, Europie oraz Ameryce Północnej i Afryce Północnej. Pokrzywa zwyczajna zasiedla tereny w pobliżu naszych domostw, ogrodów, pastwisk, polan i lasów liściastych, a także w okolicach jezior i poboczy dróg. Ze względu na jej bogaty skład chemiczny, jest postrzegana jako jedna z najcenniejszych roślin używanych w fitoterapii.
Historycznie, pokrzywa zwyczajna była cenionym składnikiem diety i lecznictwa już w starożytności. Lekarz Hipokrates widział w niej potencjał do oczyszczania organizmu poprzez krew. Dioskurides i Pliniusz używali pokrzywy lokalnie do wspomagania gojenia ran, czyraków oraz owrzodzeń. W kulturze Słowian pokrzywa zwyczajna była uznawana za roślinę magiczną, służącą do ochrony przed złymi mocami. Emilia Grzędzicka w „Atlasie ziół” wspomina o bicie parzącą pokrzywą jako o klasycznym, ludowym sposobie walki z artretyzmem i reumatyzmem.