Eurowizja to konkurs, który elektryzuje naprawdę wielu widzów. Niemniej nie oznacza to tego, że wszystko związane z tym konkursem jest jasne. Za przykład może posłużyć choćby udział Australii.
O co chodzi?
Eurowizję można określić europejskim świętem muzyki. Z drugiej strony w oczy rzuca się udział Australii – co sprawia, że kraj ten jest jednym z uczestników zmagań?
Odpowiedzią na to pytanie jest to, co wydarzyło się w 2015 roku – organizatorzy podjęli decyzję, zgodnie z którą jubileuszowa edycja powinna zostać uświetniona występem gościa specjalnego. Co więcej, chodziło właśnie o dodanie Australii do grona krajów biorących udział. Do tego debiutancki udział zakończył się wielkim sukcesem, co spowodowało, że Australia dołączyła do grona pełnoprawnych uczestników imprezy. Wypada też dodać, że Australia niemal zawsze dochodzi do finału – wyjątkiem 2021 rok, kiedy piosenkarka Montaigne zajęła 14. miejsce w swoim półfinale.
Warto też mieć na uwadze, że Australijczycy traktują konkurs Eurowizji jako coś, czego od zawsze są częścią. Wystarczy spojrzeć na to, jak przedstawiają się wyniki oglądalności. Skoro już przy tym jesteśmy, nie sposób nie wspomnieć o różnicy czasu – Eurowizja nie jest organizowana w sprzyjających godzinach.
Zwycięstwo Australii
Być może niektórzy zadają sobie pytanie, co jeśli Australia, któregoś roku zatriumfuje? Obowiązuje w końcu zasada, zgodnie z którym zwycięzca organizuje następną Eurowizję. Mowa o przepisie, w którym jest jednak jeden wyjątek i oczywiście dotyczy imprezy na innym kontynencie. W 2015 roku ustalono, że Eurowizja odbywać się będzie wyłącznie w Europie – ewentualne zwycięstwo Australii sprawi, że kraj ten będzie współorganizatorem konkursu w jednym z europejskich miast.
Dla przypomnienia – tegoroczne zmagania padły łupem Ukraińców. Złośliwi mogą powiedzieć, że było to wiadome od dawna, gdyż Eurowizja jest konkursem przesiąkniętym polityką.