Debata na temat eutanazji zdobywa teraz na sile na Węgrzech. Nowa ankieta przeprowadzona przez instytut Median dla tygodnika HVG pokazuje, że dwie trzecie narodu węgierskiego jest za bierną eutanazją, czyli metodą polegającą na zaprzestaniu działań mających na celu podtrzymanie życia pacjenta. Co więcej, blisko połowa ankietowanych wyraziła poparcie dla eutanazji czynnej, która polega na podjęciu działań mających na celu bezpośrednie spowodowanie śmierci osoby.
Ankieta wykazała także różnicę w poglądach między religijnymi a niewierzącymi Węgrami. Tylko 33 procent osób wyznających religię deklarowało poparcie dla eutanazji. Natomiast duża większość (84 procent) osób niewierzących zdecydowanie opowiadała się za nią. Co ciekawe, ponad połowa (54 procent) wyborców wspierających rządzącą koalicję również popiera zarówno bierną, jak i czynną eutanazję. Poparcie to jest jeszcze większe wśród wyborców opozycyjnych, z wynikiem 78 procent.
Niezwykle interesujące są również dane pokazujące zmiany w postawach Węgrów na przestrzeni ostatnich dziesięciu lat. W porównaniu z pytaniem z sondażu z 2013 roku, odsetek osób popierających oba rodzaje eutanazji wzrósł z 30 do 47 procent, podczas gdy liczba tych, którzy zupełnie odrzucali ten pomysł, spadła z 38 do 21 procent.
Zainteresowanie tematem eutanazji na Węgrzech jest szczególnie silne w kontekście sprawy Daniela Karsaia. Karsai to prawnik borykający się z postępującym stwardnieniem zanikowym bocznym (ALS), chorobą, która prowadzi do paraliżu mięśni i ostatecznie do śmierci przez uduszenie, mimo zachowania zdolności umysłowych. Ten sam stan dotknął słynnego astrofizyka Stephena Hawkinga. Karsai obecnie walczy na drodze sądowej o prawo do eutanazji, a jego sprawa ma być rozpatrywana przez Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu 28 listopada.
Ostatni ankieta przeprowadzona przez Instytut Median została przeprowadzona metodą wywiadów telefonicznych na reprezentatywnej próbie 600 osób w dniach 17-18 listopada.