Niezgłębione tajemnice natury odwiecznym pragnieniem człowieka

Od zawsze ludzkość była pociągana niewiadomą, tajemniczością natury, która mimo naszych wysiłków w poszukiwaniu prawdy o otaczającym nas świecie, ciągle skrywa wiele swoich sekretów. Ludzie często zachowują się jak dzieci próbujące sprawdzić strony ukrytej za lustrem rzeczywistości, ledwo uchwytując różnice w odbiciu. Zdrowy rozsądek i nauka są jak nieprzenikalne szkło lustra przez które patrzymy, ale wystarczy nieco wyobraźni, by przebić się przez to szkło i zobaczyć co jest po drugiej stronie. Bez obawy i zdziwienia patrzymy w miliony lat stare oczy istot wpatrujących się w nas z głębin oceanów i dzikich lasów. Ten alternatywny świat może okazać się fascynujący i inspirujący, choćby był zaledwie iluzją.

Morze Północne blisko Wysp Szetlandzkich było świadkiem wielu takich spotkań z tajemniczym. Dwa zdarzenia, które miały miejsce w 1881 i 1903 roku, szczególnie odbiły się szerokim echem. Pamiętne było spotkanie łodzi „Bertie” z morskim potworem w 1881 roku, które wywołało panikę załogi. Stworzenie o długiej szyi i płetwach zanurkowało po strzałach oddanych w jego kierunku, tworząc falę, która omal nie przewróciła łodzi. Przerażeni rybacy porzucili swoje sieci i uciekli. To spotkanie nadało potworowi nazwę – „Bertie”.

W przeszłości tajemnicze i przerażające stwory nierzadko zamieszkiwały tereny w bezpośrednim sąsiedztwie ludzkich osiedli. Lasy, jaskinie, brzegi rzek i jezior czy szczyty gór były ich domami. Z czasem jednak, zmuszone do wycofywania się przez rosnące wpływy człowieka, znalazły schronienie na nieznanych lądach, pustkowiach pełnych śniegu i lodu oraz w niezgłębionych głębinach mórz, oceanów i jezior. Tam wiodą swoje ukryte życie, skutecznie unikając nowoczesnej technologii.

Mitologie i historyczne przekazy pełne są informacji o istnieniu tych zadziwiających i budzących grozę stworzeń. Wielkiego węża morskiego wspominano już w I wieku n.e., a legendarny potwór z Loch Ness miał objawić się Świętemu Kolumbanowi w 565 roku. W XVI wieku szwedzki duchowny Olaus Magnus opisywał morskie stwory, podobnie jak duński historyk i teolog Erik Pentoppidan oraz norweski misjonarz Hans Nielsen Egede w XVIII wieku. Wraz z upływem czasu tajemnicze potwory zyskały na popularności, a literatura poświęcona im wielokrotnie przewyższała objętościowo prace dotyczące wielu dawno odkrytych i dobrze znanych gatunków.