W przeszłości, różyczka była chorobą szeroko rozpowszechnioną, z którą borykały się kolejne pokolenia. Zjawisko to uległo zmianie po wprowadzeniu obligatoryjnych szczepień dla niemowląt, co znacząco zmniejszyło ryzyko zachorowania. Niemniej jednak, Polska nadal zajmuje czołową pozycję wśród krajów europejskich pod względem przypadków tej choroby, zazwyczaj diagnozowanych u osób dorosłych.
Źródłem różyczki jest specyficzny wirus, Rubivirus, wykryty po raz pierwszy w 1962 roku. Ten unikalny mikroorganizm posiada genotyp składający się z jednoniciowego RNA. Chociaż obecnie jest on obecny na całym globie, jego występowanie w rozwiniętych krajach zostało zminimalizowane dzięki masowym programom szczepień zainicjowanym w latach 70-tych XX wieku. Mimo tego, najwięcej przypadków różyczki odnotowuje się jeszcze w Afryce oraz Azji Południowo-Wschodniej – regionach, gdzie dostęp do szczepionek jest ograniczony. Warto wspomnieć, że nawet w tak rozwiniętym kraju jak Japonia, w 2013 roku odnotowano epidemię różyczki, która dotknęła ponad 11 tysięcy osób.
W Polsce obligatoryjne szczepienia przeciwko różyczce dla dziewcząt wprowadzono w 1988 roku, natomiast od 2004 roku obowiązek taki rozszerzono na obie płci. Szczepienie jest podawane jako część preparatu chroniącego przed różyczką, świnką oraz odrą. Aktualnie obowiązujący program szczepień przewiduje dwie dawki – podawane w 13-15 miesiącu życia oraz w wieku 6 lat. W 2012 roku dostrzeżono jednak wzrost zachorowań na różyczkę wśród młodych mężczyzn do 39 roku życia, którzy nie zostali objęci wcześniejszym programem szczepień, pierwotnie dostępnym tylko dla dziewczynek.
Różyczka jest uznawana za chorobę zakaźną typową dla dzieci, które zazwyczaj przechodzą ją najłatwiej. Niektóre dzieci nie prezentują żadnych objawów, jednak najczęściej zauważalne są różowe plamy na skórze, które stopniowo rozprzestrzeniają się po całym ciele. Wysypka zwykle ustępuje samoistnie po około trzech dniach. Przed jej wystąpieniem mogą pojawić się również inne, bardziej ogólne objawy, takie jak: lekka gorączka, bóle głowy, złe samopoczucie, zaczerwienienie oczu, powiększone węzły chłonne oraz symptomy górnych dróg oddechowych takie jak katar czy kaszel.