Wciąż nie wiadomo, czy i kiedy dokładnie czeka nas kolejna fala koronawirusa. Eksperci w tym Światowa Organizacja Zdrowia, prognozują, że tzw. druga fala może zbiec się w czasie z sezonem grypowym, co jest powodem do niepokoju. Niestety nikt nie jest w stanie oszacować kiedy dokładnie to nadejdzie, oraz jaka będzie skala powrotu COVID-19.
Scenariusze WHO – jak będzie wyglądał powrót COVID-19?
Światowa Organizacja Zdrowia, jak podają najnowsze doniesienia, ma kilka scenariuszy związanych z drugą falą zachorowań na koronawirusa. Najbardziej prawdopodobny to ten, że powrót wirusa, będzie przypadał na okres jesienno-zimowy i zbiegnie się w czasie z występowaniem grypy. Jest to o tyle niebezpieczne, że szacuje się, nagły wzrost zachorowań i to w tak newralgicznym okresie. WHO obawia się, że większość krajów, na fali, zmniejszenia się liczby chorych, znacząco obniży obostrzenia sanitarne i tym samym, zwiększy jeszcze liczbę zachorowań w drugim etapie choroby. W związku z tym dr Mike Ryan alarmuje, aby mieć na uwadze, że w każdej chwili może nastąpić wzrost zachorowań i nie należy tracić czujności. Taki nagły wzrost, ponownie mógłby przeciążyć służbę zdrowia, a tym samym zwiększyć liczbę zgonów, nie tylko w związku z koronawirusem.
Druga fala koronawirusa w Polsce
W Ministerstwie Zdrowia obecnie już panują rozmowy, co w przypadku drugiej fali zachorowań. Rząd jest przekonany, że jesienią przybędzie zachorowań, a tym samym Państwo i służba zdrowia muszą być gotowe, na sytuację kryzysową. Waldemar Kraska wiceminister zdrowia zapewnia, że rząd planuje wypracować sprawdzoną strategię na jesień, ponieważ faktycznie może ona być momentem przełomowym w związku z pandemią. Optymistycznie zakłada, że do końca sierpnia wszystko włącznie ze szpitalami, szczepieniami oraz testami, będzie gotowe na ewentualną drugą falę COVID-19. To bardzo ważne w kontekście tego, co na ten temat sądzi WHO. Światowa Organizacja Zdrowia wszak apeluje do rządów Państw, aby mieli gotową strategię na ewentualność drugiej fali koronawirusa, aby zapobiec dużej ilości zgonów.
Należy zrobić wszystko, aby ograniczyć ilość zgonów
Uczeni oraz różnego rodzaju organizacje, podkreślają, jak ważne jest, aby być dobrze przygotowanym, na tę ewentualność. Nie chodzi o to, aby jak najmniej osób zachorowało, ponieważ to niemożliwe w związku z tym, że cechą charakterystyczną koronawirusa jest umiejętność do szybkiego przenoszenia się z nosiciela, na nosiciela. Ważne jest jednak aby zrobić wszystko, by ograniczyć liczbę zgonów. Dlatego wszystkie kraje muszą pozostawać w gotowości i mieć gotowy scenariusz na nagły wzrost zachorowań jesienią. Nie chodzi przecież tylko o osoby, które będą dotknięte COVID-19, ale również pacjentom chorym na choroby przewlekłe i śmiertelne, jak choroby serca, nowotwory, cukrzyca. Wszyscy ci, którzy muszą podlegać ścisłej opiece medycznej, nie mogą zostać pominięci. Dlatego organizacja służby zdrowia jest tu kluczowa, w sytuacji, gdy nie będzie miejsca w szpitalach z powodu pandemii, zagrożeni są ludzie po wypadkach, czy nawet drobnych urazach.
Co to oznacza dla nas?
Dla szarego obywatela druga fala zachorowań to nie tylko zagrożenie związane z ograniczonym dostępem do medycyny, ale również kolejne obostrzenia. Jeżeli ognisk będzie dużo, rząd może wycofać się z decyzji o powrocie do szkół. Ponadto ponownie mogą zostać zamknięte kina, kawiarnie, hotele, sklepy, czy inne biznesy, a to z pewnością już odbije się znacząco na gospodarce. Zwłaszcza że mówimy o okresie przedświątecznym, który, dla wielu przedsiębiorców, jest złotym czasem, dzięki któremu dobrze funkcjonują przez resztę roku. Warto jednak mieć na uwadze, że panika nie jest wskazana. Należy zachować zdrowy rozsądek oraz zachowywać podstawowe zasady higieny. Jeżeli czujemy się źle, należy niezwłocznie zgłosić się do lekarza, celem ustalenia przyczyny złego samopoczucia, oraz unikać zatłoczonych miejsc, jeśli to możliwe, po prostu stosować się do zaleceń.